WIADOMOŚCI

Jos Verstappen dołącza do krytyki Renault
Jos Verstappen dołącza do krytyki Renault
Po wyścigu w Australii Jos Verstappen, ojciec najmłodszego w historii zawodnika Formuły 1, za „nieudany” debiut syna obarczy Renault.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
17-latek, który jeszcze przed sezonem najbardziej przykuwał uwagę mediów nie ukończył swojego pierwszego wyścigu F1 z powodu awarii technicznej mimo iż miał duże szanse na zdobycie w nim pierwszych punktów. Po wyścigu zdecydowanie większy aplauz zebrał spokojnie realizujący swój plan Carlos Sainz, który w debiucie zdobył dwa punkty za 9 lokatę na mecie, mimo iż jego wyścig również nie przebiegł bez przeszkód.

W chwili, gdy Max Verstappen zatrzymywał swój bolid na poboczu, ojciec Maxa wyraźnie wzburzony wybiegł z garażu Toro Rosso.

„Byłem naprawdę wściekły” mówił 43-latek dla De Telegraaf. „To było zupełne przeciwieństwo bajecznego zakończenia.”

„Z pewnością coś jest tutaj nie tak. Renault musi ciężej pracować i dostarczyć porządny produkt” mówił Verstappen. „To sfrustrowało Maxa. Dobrze, że jest w Formule 1 i zbiera doświadczenie, ale gdyby był tutaj z innym dostawcą silników, mógłby naprawdę zrobić dobre wrażenie.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

14 KOMENTARZY
avatar
Kimi Rajdkoniem

17.03.2015 08:42

0

Wieszanie psów na Renault jest nie fair. W 2014 RBR współpracował z Renaul w zakresie poprawy osiągów silnika Wszyscy liczyli, ze w przerwie między sezonami współpraca zacieśni się i da niezły efekt. Testy wypadły obiecująco a teraz nagle awantura. Wg mnie, skoro nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase: silnik jest za drogi?


avatar
Kalor666

17.03.2015 08:55

0

Reno chce kupić Toro Rosso. To element negocjacji kontraktu. Dr. Helmut to cwany lis.


avatar
TrollMan

17.03.2015 09:03

0

Niech zamkną w pioruny tę serię wyścigową. Bo to co się dzieje jest po prostu śmieszne. Miało być ciecie kosztów, a wdrażają niebotycznie drogie technologie, które na domiar złego wprowadzają niepotrzebny zamęt, są zbyt skomplikowane i na pewno nie uatrakcyjniają widowiska. Może już o tym zapomniano, ale ten silnik nadal brzmi jak przerośnięta kosiarka, porównując obecny silnik do poprzedniego to jak zestawić pierdnięcie z huraganem. Co chwilę jakieś afery, jakieś zespoły bankruty, które nawet z garażu nie wyjeżdżają, katastrofalne długi zespołów środka stawki, kierowcy którzy płacą za fotel, dzieciaki za kierownicą, a dwukrotnie dublowany i przyjeżdżający na szarym końcu McLaren kompletnie mnie zniechęcił do tego wszystkiego, co gorsza oni się cieszą, że w ogóle dojechali do mety! Zamknąć ten cyrk w cholerę!


avatar
sliwa007

17.03.2015 11:02

0

Dla mnie Jos Verstappen wychodzi na gbura i prostaka... w pierwszej kolejności powinien podziękować wszystkim włącznie z Renault za to, że jego synek może zdobywać doświadczenie w najwyższej serii wyścigowej a tymczasem zachowuje się jakby coś się im należało... „To sfrustrowało Maxa. Dobrze, że jest w Formule 1 i zbiera doświadczenie, ale gdyby był tutaj z innym dostawcą silników, mógłby naprawdę zrobić dobre wrażenie.” Będzie miał jeszcze przynajmniej 18 szans na to by zrobić dobre wrażenie i udowodnić swoją wartość. Przypomnę, że Bianchi w zeszłym sezonie w znacznie mniej sprzyjających okolicznościach udowodnił swoją wartość, więc to jakim sprzętem się dysponuje zapewne nie wpłynie na czystą ocenę samego zawodnika...


avatar
eyeonY

17.03.2015 12:46

0

Wszystko co dzieje sie teraz w F1 to tylko kasa nic wiecej . Byc moze Renault wogole nie przykladalo sie do poprawy osiagow swojego silnika z mysla powrotu i podjecia wspolpracy z Honda ... Mysle ze sezon 2016 moze przekrecic F1 do gory kolami i zrobic spore zamieszanie w kazdym z zespolow...


avatar
pjc

17.03.2015 14:04

0

@Kimi Rajdkoniem silnik jest najdroższym elementem w konstrukcji. Poza tym jednostka napędowa Renault wcale nie jest najtańszym produktem w obecnej stawce. Red Bull to jest ich najważniejszy zespół partnerski - chodzi o powiązania. W związku z tym nie dziwią mnie pretensje płynące ze strony zarówno kierownictwa zespołu jak i kierowców.


avatar
RyżyWuj

17.03.2015 15:54

0

Pjc ma niestety rację. ICE by Renault spełnia wszystkie kryteria idealnego bubla. Jest niewydajny, często się psuje i kosztuje więcej niż działające jednostki konkurencji. Dlatego z Francji zamawia się tylko wino, sery i kurtyzany.


avatar
Jahar

17.03.2015 16:10

0

@7. Idealnym bublem jest Honda.


avatar
Blaz

17.03.2015 17:46

0

@8. Jahar może i masz rację ale ja dalej uważam ,że może nie jest tak ,źle jak to wygląda. Skoro McHonda twierdzi ,że mięli skręconą jednostkę na 50% Co to będzie jak jednak dojdą do ładu z tą jednostka napędową. Klękajcie narody :) Jeżeli nie dojdą to w Hondzie będzie słaniać się trup gęsto ;) Swoja droga brytyjskie media donosiły ,że inżynierowie Hondy mówili tylko po japońsku i były bardzo duże problemy z komunikacją pomiędzy ludźmi z Mclarena i Hondy co powodowało bardzo duże opóźnienia. O kwestiach korporacyjnych w Hondzie i podejmowaniu decyzji nie wspomnę. A co do Renault to dziwne ,że po swoich tamtegorocznych doświadczeniach zrobili krok w tył a mięli zacieśnić współpracę z RBR aby uniknąć błędów z poprzedniego sezonu. Cuś nie wyszło


avatar
Jahar

17.03.2015 19:23

0

@Blaz. Wiesz ja nie bardzo wierzę w oświadczenie Hondy o takim ubytku mocy. Oznaczałoby to że mieli około 400KM a prędkości maksymalne były w około 10km/H słabsze od czołówki. Z takim poziomem mocy byłyby to nierealne prędkości patrząc na poziom docisku w F1. Bardziej skłonny bym był uwierzyć, że ich mapy silnika były konserwatywne aby zminimalizować ryzyko awarii ale jak coś jest kiczem to się rozleci nawet jak będzie miało 200KM. Nie przemawia do mnie też, że teraz Honda będzie uwalniać potęgę swojego silnika i doskoczy do Mercedesa przy takich stratach jak mają a przypominam, że Arai otwarcie mówił, że mają silnik na poziomie niemieckiego giganta. Uważam, że reszta producentów w tym roku nie da się zdogonić przez Japończyków bo są znacznie dalej w rozwoju. Czasu nie oszukasz. Wracając do Renault to oni chyba dostrzegli, że w obecnej F1 będą się liczyć zespoły Z własnym silnikiem i dlatego negocjują cenę za STR. Red Bull mimo swojego angazu w rozwój silnika za mocno kąsa Francuzów.


avatar
Jahar

17.03.2015 19:26

0

O ludzie... za dużo powtórzeń, szkoda, że nie ma edycji.


avatar
Kimi Rajdkoniem

17.03.2015 19:54

0

Honda skręciła o 50% silnik spalinowy. Elektryk został bez zmian, zatem efektywnie moc całości spadła o ok 35% (wyliczenia spod "grubego palca"). Rozumiem, że wjazd na Renault to element strategii ale bez przesady..


avatar
sliwa007

17.03.2015 20:42

0

10. Jahar Honda może doskoczyć do Mercedesa i to bardzo szybko, może również do końca sezonu nie osiągnąć poziomu nawet Renault. Nie można powiedzieć że inne ekipy są dalej w rozwoju, bo nie wiadomo gdzie jest Honda. Dziwnie to brzmi ale ich problemy to głównie niezawodność a tą szybko można poprawić. Jakościowo ten silnik może być świetny i znając Hondę na pewno ma potencjał. Osobiście uważam, że jeszcze w tym sezonie pokażą się z dobrej strony


avatar
Blaz

17.03.2015 22:41

0

Trzeba pamiętać jakie problemy miało Renault w poprzednim sezonie i jakoś z tego wyszli. Dobrze by było dla samego widowiska aby Honda i Renault doszli ze swoimi hybrydami do ładu. Hipotetycznie czy mogą być w miejscu Mercedesa?? Mogą. Z mojego punktu widzenia Honda ma 2 scenariusze. Pierwszy. Maja doskonała jednostkę i nie potrafią tego okiełznać. Drugi. Po prostu gdzieś coś spierniczyli i jest bubel . Co do Renault to chyba za bardzo chcieli albo za duży był nacisk jednego z zespołów i zamiast lepiej jest gorzej. Czas pokaże 2-3 wyścigi powinno być lepiej.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu